...każdy widzi, że nie jest to koń ceramiczny... a no nie jest, bowiem dostałam od przyjaciółki książkę crafting&sewing i w ten oto sposób wyedukowana postanowiłam wyciągnąć maszynę. Było to jakiś czas temu, wolnym czasem, którego już teraz nie pamiętam, ale pamiątka po kochanym wolnym jest!