wtorek, 29 czerwca 2010

chłodzenie kawowo-kokosowe :)




Po podróży warszawską komunikacją miejską z pracy do domu uruchamiam niemałe chłodzenie. Zaczynając od zewnątrz po chłodzenie od środka.

Zagłębiając się w szczegóły chłodzenia "od środka" - polecam niedokończoną poranną małą czarną, czyli:
- do blendera wlewamy zimną szklankę mleka
- niedokończoną filiżankę małej czarnej z rana ;p
- wrzucamy 10 kostek lodu
- dodajemy 2 łyżki sosu kokosowego
- miksujemy i po przelaniu do szklanki sączymy frappe kawowo-kokosowe :)
smacznego!

Z miłości do kogoś bliskiego można się podzielić, a nawet udekorować szklankę szczyptą cynamonu tudzież zaszaleć z lodowym serduszkiem ;p

1 komentarz:

  1. dzisiaj mam mala imprezke w domu-na tarasie wiec przepis jak znalazł:)

    OdpowiedzUsuń