niedziela, 29 stycznia 2012

podsumowania i postanowienia :]

W styczniu, wraz z Nowym Rokiem przychodzą podsumowania i postanowienia. Mnie dopadło to pierwsze, a nad drugim jeszcze się nie zastanawiałam. Oto i podsumowanie ubiegłego roku.

Owszem nadzieje są wielkie jak miałam okazję, i nadal mam, jeździć rowerem w styczniu, bo pogoda sprzyja. Z ubiegłego roku wypadł mi pierwszy miesiąc, a w lutym udało się jeździć tylko na Lanzarote. W Wawie sezon zaczęłam w marcu i trwa na szczęście nadal. Zatem może uda się 4 tys.? Fajnie by było.

piątek, 20 stycznia 2012

chrupnij mnie!

Aż się proszą, żeby je chrupnąć... tak od niechcenia, chaps i do paszczy ;] tylko umoczyć w sosie lub po prostu bez niczego. uwielbiam własnej roboty grissini.


W wersji z oregano i szynką zawiniętą PRZED pieczeniem ... i naturalne, tylko z odrobiną soli.


Ciasto z przepisu na pizzę kochanej przyjaciółki GiGi.... ale nie wiem czy mogę go zdradzać. Jest prosty, niezawodny i włoski w 100%! :)

poniedziałek, 16 stycznia 2012

muffinki makowe


Komu zostało się jeszcze trochę poświątecznego maku, ma szansę jeszcze go w tym karnawale wykorzystać :] A jeśli nie ma, to nich biegnie kupić, bo warto skusić się na arcyproste muffinki z makiem wg. mojego sprawdzonego przepisu.

Czas przygotowania to ok. 30 min. w momencie, gdy zabieram się do szykowania składników, włączam piekarnik, aby się nagrzewał - po 10' wstawiam już foremki do środka.

Ale po kolei:
S K Ł A D N I K I   S Y P K I E:
- 1 i 3/4 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 5 łyżek maku sypkiego
- 2 tabliczki białej czekolady posiekanej w kosteczki (przy tym najwięcej się schodzi czasu) - odejmujemy 2-3 łyżki do posypania muffinków po wierzchu - przed wstawieniem do piekarnika.

S K Ł A D N I K I   P Ł Y N N E:
- 1 szklanka mleka
- 1/3 szklanki oleju roślinnego np. najzwyklejszy rzepakowy, czy słonecznikowy
- 1 jajko

Mieszamy składniki sypkie w jednej misce, mieszamy płynne w drugiej. Wlewamy płynne do sypkich i łączymy parę razy mieszając widelcem, czy łyżką jak kto woli. Do mieszania nie używam miksera, bo nie ma takiej potrzeby - składników nie trzeba ubijać, wystarczy krótko zamieszać.
Do foremek wyłożonymi papilotkami nakładam 2-3 łyżki ciasta, co przekłada się na pół do trzech czwartych wysokości papilotki. Posypuje paroma kawałeczkami białej czekolady, której 2 łyżki odłożyłam od 2 posiekanych tabliczek. Wstawiam foremki na 20' do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza....i gotowe.  Mamy 12 pysznych muffinek :]
Prawda, że proste?

PS smacznego!
PS 2 uwielbiam przepisy na łyżki, łyżeczki i szklanki, a nie gramy, bo nigdy nie wiem ile jest czego w czym...
PS 3 papilotki odkryłam ostatnio w Marks&Spencer - 6,50 pln/ 70 szt. Bardzo wygodne, bo nie trzeba żadnych foremek smarować tłuszczem, a później ich myć. Mogą stać samodzielnie na blasze i się nie rozmiękają. 

środa, 11 stycznia 2012

malinówka

Nie, to nic alkoholowego, absolutnie.To efekt mojego dobierania się do letnich zapasów owoców z zamrażarki i kończącej się choroby. Dopadła mnie bowiem grypa, a miałam z choróbskami 3 lata spokoju. Bardzo rzadko choruję - prędzej mam zapalenie jakiś mięśni barku od roboty ale, żeby grypa... No cóż ale zima jaka jet każdy widzi i wirusów nie sposób nie złapać.

Poczułam się trochę lepiej i zaczęło mnie trochę nosić po mieszkaniu. Do sklepu nie ma opcji, żeby wyjść, więc po krótkich poszukiwaniach w lodówce miałam pomysł i składniki!
O dziwo, coś się znalazło - chociaż na to nie liczyłam.
Znalazłam ciasto francuskie i mrożone maliny. Ciastem wyłożyłam foremki, lekko popiekłam, włożyłam mrożone maliny, posypałam łyżeczką cukru. Po 20' był pyszny, słodko-kwaśny deser malinowy :] Dla większych łasuchów (czyli dla mnie i domowników) całość można dosłodzić jeszcze cukrem pudrem.
Proste jak drut, a jakie dobre.

niedziela, 1 stycznia 2012

Poświatecznie&noworocznie

Spóźnione, ale szczere życzenia pomyślności w Nowym Roku i spokoju w sercu i głowie.
ps pozdrowienia ze Stambułu!

Hagia Sophia - mozaika