niedziela, 29 lipca 2012

melonowe orzeźwienie

Jeść za bardzo się nie chce. Taaaki upał. Postanowiłam zrobić jakiś koktajl, ale z samych owoców, bez mleka czy jogurtu. Wyciągnęłam z lodówki zmarzniętego melona (chłodził się całą noc, a lodówka w takie upały podkręcona), obrałam, pokroiłam w cząstki, wrzuciłam do blendera, dorzuciłam puszkę ananasów w cząstkach razem z syropem, gałązkę mięty i dużą garść lodu. Wszystko zmiksowałam i gotowe. Wbrew pozorom nie było to takie słodkie - miałam takie obawy po dodaniu ananasa z puszki. Ale było sporo lodu...

Podjadałam akurat borówki więc kilka wpadło do szklanki i  ją trochę przyozdobiło :) Fajnie chrupały w takim gładkim, zimnym koktajlu.




sobota, 28 lipca 2012

kącik czytelniczy

Spacerując po Toruniu, na Starówce, w bocznej uliczce trafiłam na uroczy "kącik czytelniczy". Zaczytane rzeźby ceramiczne na starym, ceglanym murze. Cudo!




Autorem rzeźb jest Dariusz Przewięźlikowski.
http://www.darochart.mamuna.pl/darochart/index.html

weekendowe migawki

Dawno mnie nie było w tym mieście... Zgaduj zgadula. Ostatnie zdjęcie i wszystko jasne.








I wszystko jasne... jak słońce i teoria heliocentryczna. 
Weekend w Toruniu. 

piątek, 27 lipca 2012

mydelniczka w chłodnym błękicie

Chłodny błękit i geometryczne kwiaty niby śnieżynki.
Mała zmiana gamy kolorystycznej. Tym razem mydelniczka, która pasuje do mojej łazienki: i kolorystycznie i kształtem - mieści się standardowe mydło. Do mydelniczek muszelek kupowałam okrągłe.



środa, 25 lipca 2012

pomarszczona miseczka w czerwieniach

Pomarszczyła się ze złości i zalała czerwienią. Uwaga! zaraz eksploduje z zazdrości :)




niedziela, 22 lipca 2012

muszelka w kropeczki

Jakby komuś chlapnął się błękitny atrament na białą kartkę. Kolejna mydelniczka muszelka tym razem biała nakrapiana błękitem. Jakby ktoś nie pamiętał odsłony pomarańczowej - może zerknąć tutaj.



piątek, 20 lipca 2012

dobra rada

Na smuteczki i smutki pomoże kawa i muffin malutki.


środa, 18 lipca 2012

rybka pod mydełko

Śliskie jak... mydło, a może jak ryba? Oby nie "uciekło" z rąk!
Oto nowa mydelniczka z rybką - na nóżkach z "odprowadzaniem" wody nie tradycyjnie w postaci dziurek, ale w postaci linii bocznej ryby. Niby zieleń, a wyszło tak turkusowo, tyle, że w kropki - bąbelki.





sobota, 14 lipca 2012

czerwone miseczki z różą chińską

Nowe dzieła, a już się z nimi rozstałam. Na pamiątkę zostały zdjęcia i stempelki :)
Stempel kwiatka, to ponoć róża chińska - tak mi podpowiedziała koleżanka, która przez kaligrafię i techniki sumi-e zna wszelką faunę i florę wschodu.







środa, 11 lipca 2012

Ciasto mascarpone z malinami

Ciasto mascarpone z malinami to moja wariacja na temat Tiramisu.
Może brzmi to dziwnie, ale zamiast kawy i amaretto oraz biszkoptów robię ciasteczkowy, kruchy spód i dodaję maliny. Uwielbiam Tiramisu tak bardzo, że puszysty "krem" postanowiłam  zrobić w wersji owocowej. Mam swoje sposoby, aby ominąć fazę pieczenia - w szczególności w upalne lato :)


Niebo w gębie! Proste i bez pieczenia.



Spód.
Robię go z 1 op. ciastek Digestive i 1/3 kostki masła. Rozpuszczam masło i podsmażam na nim pokruszone ciasteczka. Wykładam nim foremkę do ciasta i ubijam, aby spód był zwarty.
Kiedy robię krem, spód w tym czasie stygnie i ściąga.

Masa mascarpone.
Ubijam 4 żółtka i 4 łyżki cukru na gładki kogel-mogel. Dodaję po łyżce serek mascarpone (opakowanie 500 g). Ubijam na gładką masę.

Wykładam masę na ostudzony już spód i dekoruję malinami - warstwą jedną koło drugiej. Pozostawiam do schłodzenia / stężenia - najlepiej na noc.

W tej wariacji zrobiłam nieco inaczej niż zwykle, ponieważ najpierw schłodziłam ciastka i masę, a później maliny ułożyłam na warstwie galaretki malinowej  - 1 opakowanie rozrobione w szklance wody. Dodałam także borówki.

Delikatna masa jak z tiramisu i do tego owoce!
Smacznego!


poniedziałek, 9 lipca 2012

Sztuka Ulicy - CIRQUE FUSION

Cirque Fusion to fuzja tańca i akrobatyki. Choreografie mrożące nieco krew w żyłach. Siła ludzkich mięśni  wyrażona w pełnym wdzięku przedstawieniu "Triskel".








Festiwal Sztuka Ulicy 2012

I oto jest! Po raz kolejny, a dokładnie już (!) 20. w Warszawie w dniach 7-15 lipca odbywa się festiwal Sztuka Ulicy. Gorąco polecam! Weekendowe wieczory mam zamiar spędzać pod głoym niebem podziwiając cyrki i  grupy teatralne z Polski i ze świata.

www.sztukaulicy.pl


środa, 4 lipca 2012

typograficzna pomarańcza

Nowa miseczka z akcentem typograficznym. Metalowe czcionki przywiózł mąż po wizycie na targu staroci w Niemczech. Piękny krój, ciężki, bezszeryfowy, o małym kontraście. Z małego kompleciku liter można ułożyć moje imię.

Pomyślałam sobie, że w zecera nie będę się bawić, ale czcionki spokojnie mogą posłużyć w ceramice. W ten oto sposób powstała miseczka, którą postanowiłam nazwać "typograficzna pomarańcza".  Wykorzystałam co prawda tylko jedną literę, ale to dopiero początki...

Szukam po aukcjach i wszelkich miejscach starych czcionek. Są drogie. Jak przypomnę ile u mnie na wydziale walało się tego po szufladach, to aż żal ściska...

Chyba sama sobie zamówię/zrobię jakiś komplet ulubionej helveticy :)









niedziela, 1 lipca 2012

miska w zieleniach

Miska limonkowo-cytrynowa. Akurat na owoce. Służy na truskawki i czereśnie, które w zieleniach miski prezentują się pysznie. Ostatnio mąż wrzucił zakupione owoce na domową lemoniadę i tak ta wersja mi się spodobała, że postanowiłam ją uwiecznić i jednocześnie pochwalić się nowym ulepkiem.

Zielony efekt potrafi wyjść całkiem, całkiem. Co prawda wzoru na zewnątrz nie widać, bo się zalał, ale gdzieniegdzie można dostrzec jakiś detal koronki.