wtorek, 29 lipca 2014

Leche leche na wypasie

Jestem kawoszką. Przyznaję się bez bicia. Dlatego upał nie upał, poranek czy wieczór zawsze jest dobry moment na kawkę. Tym razem wariacja na temat hiszpańskiej leche leche, która w oryginale jest mała mleczną kawką ok 100-150 ml ze słodkim mlekiem skondensowanym na dnie przykryta warstwą kawy i spienionym mlekiem. Leche y leche to mleko i mleko. Będąc w Hiszpanii popijaliśmy nią każdego ranka churrosy, a popołudniami robiliśmy poprawkę bez churrosów.
Nasza domowa wersja na upał to duże latte ze skondensowanym mlekiem na dnie jak w leche leche i gałką lodów. Mniam!


Oryginalna, hiszpańska wersja w moim starym poście z Teneryfy. Zapraszam! 
Jak zrobić warstwową latte, tudzież leche leche domowym sposobem:
Zaparzam kawę w kawiarce typu włoskiego. Podgrzewam mleko 3,2% w metalowym kubku i mocno spieniam (mam ręczny, mały spieniacz z Ikei). Na dno szklanki wlewam skondensowane mleko słodzone - ok. 5-7 mm, wlewam spienione mleko i trochę nakładam piany łyżką i po ściance szklanki wlewam cienkim strumieniem kawę. Powinny zrobić się piękne 4 warstwy, a przy zwykłej latte 3. Czyli: skondensowane mleko (opcjonalnie), gorące mleko, kawa i mleczna piana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz