niedziela, 7 września 2014

I Bieg Serca - każde okrążenie ma znaczenie. Targówek 7 września.

Ostatnio mało ceramicznie, ale za to biegowo. Tym razem już nie jako kibicka, ale uczestniczka :) to m.in. dzięki temu, że bieg trwał od 10-16 i w każdej chwili można było do niego dołączyć. Mogliśmy się zmienić z mężem przy bobo. Niech dziadkowie mają weekend :)
W czasie biegu odbyły się też nieoficjalne mistrzostwa Polski na bieg pięciogodzinny... To musi być konkretna liczba kółek. A dlaczego to takie ważne...o tym za chwilkę.

Pierwszy Bieg Serca odbył się dziś - 7 września. Był to bieg charytatywny, który miał miejsce na stadionie na Targówku. Za każde okrążenie (400m) sponsor wpłacał na konto fundacji 5 zł. Fundacja pomaga niepełnosprawnym dzieciom biegaczy. Limit miejsc był 1000 osób. Rano poszłam z córką kibicować mężowi i jakoś tak mnie natchnęło, że sama poszłam po pakiet. Stwierdziłam, że dziś wieczorem i tak bedę biegać, to czemu nie zmienić godziny treningu jak cel szczytny. Jeszcze trafiła się opcja z dołączeniem o dowolnej godzinie do biegu, więc nie było wymówek. Doskonale nas to urządzało. Mogliśmy oboje wziąć udział w tym samym biegu bez angażowania rodziny :) Po obiedzie czyt. obiadku wymiana rodzica przy córze i matka wskoczyla w buty biegowe i na stadion.

Mąż natrzaskał 62 okrążenia a ja 15. Było słonecznie i gorąco. Po pierwszych dwóch kółkach myślałam, że się ugotuję, ale jakoś poszło bo było dużo wody (w końcu Żywiec Zdrój sponsorem). W czarnym stroju pomykałam w pełnym słońcu - nie mam innego koloru...przepraszam barwy (koszulki i spodenek). W swoją białą koszulkę techniczną z Orlenu, z początku ciąży się nie mieszczę ;) jeszcze... ;)

Bardzo dobrze mi się biegło po stadionowej bieżni. Nie spodziewałam się, że poczuję taką różnicę między bieżnią a asfaltem...a może to też nowe buty. Swoje stare Nike wymieniłam na Brooksy Adrenaline. Mam nową motywację do biegania ;)

W chwili publikowania tego posta zebrano ponad 70 tys. zł! Wszyscy razem, czyli około 1000 biegaczy zrobiliśmy 14 400 okrążeń, czyli 5760 km!
Super! To był bardzo fajny bieg. Mam nadzieję, że będą kolejne edycje.

A to pamiątkowy medal i numery startowe.
http://bieg-serca.pl



I Półmaraton Praski w Warszawie

Kolejny bieg jako kibicka. A nawet dwie kibicki, bo byłam z powozem z córą. 31 sierpnia odbył się półmaraton w dzielnicach Praga Południe i Wawer. Szkoda, że nie Pradze Północ skoro na medalu uwieczniono archkatedrę św. Floriana. Trasa prosta jak konstrukcja cepa: wybrzeżem na Wawer i z powrotem. Wielu narzekało na nudę i mimo że nie biegłam, to uważam, że trasa bezadziejnie nudna i wbrew pozorom przez to chyba trudna. Ponoć ów półmaraton z głównym sponsorem BMW wpisał w historię Pragi jako Półmaraton Bardzo Mało Wody....  No i gratulacje dla biegacza za piękny wynik :)