Tym skromnym akcentem kończę publikację moich prac z raku. Trochę ich było, a jeśli ktoś już jest znudzony, to już niebawem więcej kolorów i nowych rzeczy! W końcu nadszedł maj!
Oto talerz wypalany techniką raku. Jasna glina po redukcji i szkliwione tylko kółeczka na różne odcienie turkusu (turkus raku 1915, aquawerde i błękit indyjski).
Prosta forma, mało szkliw, a efekt super!
OdpowiedzUsuńpotajemnie, nieśmiało - ale bardzo! - uwielbiam surowość Twoich prac :) To zupełnie inna twarz gliny, od mojej, ale nie umiem przestać za nią tęsknić :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta oszczędność!
odtajniona Misiura :)
raku nigdy nie nudzi ;) piękny talerz ;)
OdpowiedzUsuńO! Dziekuje za mile slowa :))) czuje sie bosko w ten pochmurny dzien :)
OdpowiedzUsuńJest genialny! Prosta forma, piękny efekt. No zakochałam się!
OdpowiedzUsuń