czwartek, 2 grudnia 2010

truskawkowe wspomnienie lata :)




Za oknem śnieg, a u nas truskawki i wspominanie lata. 

Brak piekarnika trochę mi doskwiera, ale można sobie poradzić. Oto proste ciacho, które wymyśliłam modyfikując swoje tiramisu. Na spodzie są biszkopty namoczone w herbacie malinowej (polecam jakąś aromatyzowaną), następnie warstwa "kremu" identycznego jak robię do tiramisu z serka mascarpone, później warstwa zmiksowanych truskawek, które pozamrażaliśmy latem (aby mus stężał dodałam galaretkę truskawkową). Na wierzch dorzuciłam jeszcze galaretkę pokrojoną w kostkę i kilka truskawek.
Jami!


ps dawno mnie tu nie było... ech... szkoda, ale praca, praca, praca.... Mam nadzieję, że niebawem nadrobię zaległości, jak tylko wypalę swoje ulepki po pierwszej wizycie w pracowni po prawie 5-cio miesięcznej przerwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz