Trawiasta z czerwonej gliny została w końcu poszkliwiona. Oto i efekty...butelkowo zielone. Zastanawiam się tylko, czy jeszcze coś tu nie zadziałać, żeby wydobyć ten wzór...?
Pozostałe dwie, kremowe, są w poprawce... niestety zamiast perły wyszedł matowy budyń waniliowy... bełt :/ ech... szkliwienie...
Wygląda fajnie i wzór widać. Teraz to chyba szkoda jeszcze coś kombinować, bo można zepsuć. Przed szkliwieniem można było wetrzeć ewentualnie jakiś tlenek i dać jakieś półtransparentne szkliwo.
OdpowiedzUsuń