piątek, 9 listopada 2012

parami...

Parami ponoć chodzą nieszczęścia... W tym wypale za wiele szczęścia nie miałam, bo jak na złość obie miski paskudnie zbąblowały. Jakby tego było mało, to zewnętrzna część jest idealna - w środku wzoru kwiatów w jednej i koronki w drugiej trzeba się dopatrywać.

Chrisacola, która przy większej grubości pięknie się zaczyna złocić drobinkami niestety wyrzuciła bąble jak małe wulkany... Na ciemnej glinie ponoć się to zdarza... A szkoda :(





1 komentarz: