poniedziałek, 26 stycznia 2015

Bardzo zalatana pszczoła. Kontrastowa książeczka dla maluszka.

Postanowiłam wydrukować moją książeczkę. Ku pamięci.
Dla Gu, przyjaciół, najbliższych. Nie jest to niestety boardbook, który to powinien być docelowo przy takiej książeczce, tylko oprawa zeszytowa - niestety koszty by mnie zniszczyły ;) 
Trzeba bardziej niż zwykle uważniej kontrolować małe rączki przy pokazywaniu / oglądaniu ;)

Ale może jakieś wydawnictwo pokusi się o tekturowe, pożądne wydanie. Oby!
Byłoby cudownie - marzenie!

Kto nie zerknął na google books, to oto i kilka fotek "dzieła". :)









1 komentarz:

  1. super kolory i rysunki! :) trzymam kciuki, żeby wydawca się znalazł!

    OdpowiedzUsuń