piątek, 7 sierpnia 2009

Gruszka-Łakomczuszka




W tym tygodniu jeździłam do pracy rowerem. Wczorajsza pogoda sprawiła, że wróciłam do domu padnięta. PIĆ! Pomyślałam o czymś orzeźwiającym, a że mijałam po drodze stragan z owocami i zobczyłam gruszki, od razu pomyślałam o nich.

Zatem Gruszka-Łakomczuszka to:
2 słodkie duże gruszki (obrać, usunąć gniazda nasienne)
1 szklanka soku gruszkowego
Chlust soku z limonki.
1/2 szklanki soku kaktusowego.
Lód.

Miksujemy w blenderze i gotowe!


Smacznego!

PS Dziś nadrabiam zaległości, ale też wrzucam co nieco na przyszłość, bo przez tydzień mnie nie będzie - łażę po górach. urlopik.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz