piątek, 7 sierpnia 2009

...jak śliwka w kompot!


Nie wiem czy dopadło mnie jakieś przesilenie, ale nie było lekko. Wpadłam jak śliwka w kompot w jakieś dziwne nastroje dekadenckie... Jak tylko pojawiają się śliwki mam wrażenie, że lato ma się ku końcowi... Raczej bliżej do jesieni... Zatem dziś śliwkowo...

4 duże śliwki bez pestek
garść malin
garść jagód
sok malinowy lub śliwkowy
suszona śliwka dla wzmocnienia smaku i dodania słodyczy
lód o ile owoce nie były zmrożone

Smacznego!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz