Czas na raku powoli się zbliża - mam nadzieję, że puścimy trochę trocin z dymem :)
Szykuję powoli ptasiory, żeby je udusić w jakimś kotle. Dzioby będą szkliwione, aby trochę się z redukcją tlenków pobawić.
Tu ptasiorowate jeszcze schną... i wyczekują.
Więcej o technice raku pisałam tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz