środa, 24 października 2012

R10 - bike Baltic, czyli rowerem wzdłuż Bałtyku

Piękna jesień za oknem, ale poranny chłód, kiedy pedałuję do pracy daje o sobie znać. Obawiam się, że niebawem sypnie i trzeba będzie cieplej się pooplatać. Byle nie za dużo, aby można było wciąż jeździć. Poproszę wersję jak zeszłej zimy :)

Póki co wzięło mnie na wspominki z wakacji. Było rowerowo: zrobiliśmy część pobrzeża Bałtyku, ze Świnoujścia na Hel, z małą przerwą (5 dni) na Bornholm. W sumie 620 km. Dużo by opowiadać, było cudownie - niezapomniane wakacje. Dla zainteresowanych większa relacja niebawem na cyclingwarsaw.blogspot.com

Oto kilka migawek z naszego, pięknego pobrzeża. Są miejsca, gdzie nie ma ludzi i jest pusta plaża, tylko trzeba dobrze poszukać :) 


1 komentarz: