środa, 19 grudnia 2012

Słodkie prezenty, czyli pierniczków ciąg dalszy.

 

O robieniu pierników pisałam w poprzednim poście, gdzie krok po kroku przedstawiałam jak zrobić świąteczne pierniczki. Przepis łatwy i przyjemny, a poza tym bardzo szybki. Pierniki nie wymagają leżakowania, aby skruszały, jak to bywa w tradycyjnych przepisach, które miałam okazję poznać -  od razu są kruche i gotowe. Zatem jeśli Was natchnęłam, to spokojnie polecam te słodkości.

Postanowiłam, jak to ja, trochę "udoskonalić" przepis  - w planach lukrowanie i zdobienie, zatem użyłam połowy cukru.Według poprzedniego przepisu myślę, że mogłyby wyjść za słodkie. Owszem, postanowiłam tą partię potraktować w całości jako słodkie prezenty, ale co za dużo to... czasem za słodko.


Któregoś dnia udało mi się w końcu kupić foremkę ludka - ciastka i to w różnych rozmiarach. Do tego puszka, wstążka i słodki prezent od serca gotowy!
(foremki i puszki zakupiłam w sklepie TIGER)


A oto harmonogram prac :) 
 

  

Pakowanie... i gotowe!

 

4 komentarze:

  1. Uwielbiam pierniczki! Szczególnie jak są tak ślicznie ozdobione :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyglądają. Przypominaj mi się ze Shreka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko nie moje lukrowane guziczki! ;)
    Fajnie Ci wyszły te pierniczki :)
    Wesołych Świąt i niech sadełko nam się równo zawiązuje ;)
    Pozdrawiam!
    Matylda

    OdpowiedzUsuń
  4. ja niestety w gorączce, której nie mogę się jakoś pozbyć... ech...

    OdpowiedzUsuń