dzyń, dzyń dzyń! to już prawie sanki sunące po śniegu... prawie, bo nie ma śniegu...
Ale oto ceramiczny dzwoneczek zrobiony daaawno temu, ale dopiero teraz obfotografowany. Wykonany z białej gliny i szkliwiony pomarańczowym efektem i złoto-brązowym.
Ten tydzień miał być praski - ze zdjęciami dzielnicy, w której mieszkam, ale tydzień ceramiczny jak widać się trochę przedłuża... nie ucieknie. Obiecuję wrzucić tak czy inaczej.
I jeszcze jeden dzwonek - turkusowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz