środa, 7 marca 2012

ceramicznie na Wielkanoc

Tym razem wcześniej zabrałam się za przygotowania do Wielkanocy. A to dlatego, że znowu mam zamiar przygotować kartkę.

Wiem, to bardzo wcześnie, ale jeśli główna ozdoba będzie elementem ceramicznym i jeszcze mam zamiar go tym razem poszkliwić, to już najwyższy czas.  W końcu surowe zajączki trzeba wypalić, poszkliwić i znowu wypalić. Zatem jakieś 3 wizyty w pracowni czyli 3 tygodnie - akurat, żeby przygotować zajączki ceramiczne na karki świąteczne. Może część będzie magnesem... broszką?

Te już rozkicały się przy suszeniu...


Biała glina bez szamotu. Foremka do ciastek :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz