piątek, 10 lipca 2009

Moja Polska






Barwy biała i czerwona zostały uznane za narodowe po raz pierwszy 3 maja 1792. Biel wchodząca w skład barw Polski do 1980 była określana słownie, bez podawania jej parametrów. Stan ten zmieniła ustawa z 1980: biel ustalona w załączniku do ustawy z 31 stycznia 1980 nie jest idealnie biała. Jest to skutkiem faktu, że ustalono dla bieli parametr jasności Y=82; idealna biel powinna mieć ten parametr równy około 100. Po przeliczeniu ustawowej bieli na jedną z przestrzeni barw RGB, sRGB, otrzymuje się szesnastkowo: # E9.E8.E7.

Czerwień na fladze narodowej miała odcień karmazynu. Jednakże w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z 13 grudnia 1927 odcień czerwieni zmieniono na cynober. Nowe rozporządzenie weszło w życie 28 marca 1928; zezwolono w nim jednak na używanie dotychczasowych flag do 28 marca 1930. Cynober – potwierdzony w ustawie z 1955 sankcjonującej godło bez korony – pozostał na polskich flagach do 1980. Obydwa odcienie czerwieni, karmazyn i cynober, nie były dokładnie zdefiniowane. Zarówno opis słowny, jak i wzór graficzny odnosiły się do potocznego rozumienia tych barw, bez podawania ich konkretnych parametrów.

W ustawie z dnia 31 stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych barwy flagi określono za pomocą współrzędnych trójchromatycznych, a dopuszczalne różnice barw za pomocą parametru ΔE*u*v*, w przestrzeni CIELUV.

barwa x y Y E
biała 0,315 0,320 82,0 4,0
czerwona 0,570 0,305 16,0 8,0

Jak dla mnie delta E 8 to stanowczo zbyt duże wahnięcie. Ponoć moja pomyłka w postrzeganiu jest ok. 2,8 o ile dobrze pamiętam - co i tak jest sukcesem ponieważ ludzkie oko (osoby nie pracującej przy kolorach, czyli nie-grafików, nie-drukarzy itp.) wynosi średnio 4-5 i więcej.

Naszą flagę łatwo pomylić z: niemieckim landem - Turyngia, Górną Austrią, hiszpańską prowincją Kantabria i historycznymi barwami Czech (jako krainy historycznej tworzącej razem z Morawami i Śląskiem Czeskim współczesną Republikę Czeską).

A co do "Mojej Polski", to ma tradycyjny smak słodkich malin (zmiksowane zmrożone maliny z odrobiną soku pomarańczowego) oraz trochę naleciałości - egzotyki w postaci koktajlu bananowego z... przeszkodami, jak to w Polsce :) (zmikswoane zmrożone banany ze śmietanka i płatkami migdałowymi). Do ozdoby trochę cynamonu. Bardziej nawiązuję tu kolorami niż smakiem, bo tak mój smoothie musiałby być kiełbasiano-mleczy, a lepiej, żeby taki nie był... SIC! ;]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz