W rolach głównych występują:
Wiesław Pygoscelis - pseudonim WIESŁAW - przystojny pingwin po prawej
Irena Pygoscelis - pseudonim IRENA - okrąglutka piękność w żakardowej sukience po lewej
Ryby - zmiennocieplne kręgowce wodne oddychające skrzelami, posiadające szczęki i poruszające się za pomocą płetw.



Teraz się wyda co robiłam przez większość dzisiejszego dnia. Ale zanim o tym co dziś muszę wspomnieć wczorajszą zgubę mojego szkockiego kolczyka :[ snif...
Wczoraj poszłam do sklepu ceramicznego po glinę i niestety jak to bywa ze zbyt długimi kolczykami i zbyt wysokimi kołnierzami w płaszczach gdzieś mi się wysunął i moja pamiątkowa ozdoba zaginęła. Pamiątkowa, bo w Edynburgu zawsze gdy jestem u przyjaciół (tu gorące uściski) zachodzę do mojego ulubionego sklepu z tego typu gadżetami i zawsze coś sobie kupię - taki już nałóg. Chyba trzeba będzie jechać... ;p
Tak mi było smutno, że już wieczorem nic nie polepiłam...
Ale dziś pojawili się Wiesław i Irena. To jak się można domyśleć opowieści część pierwsza, ponieważ dopiero co zostali ulepieni i teraz schną. Jak widać surowa glina jest mokra i szara. Jak wyschnie, trochę zblednie, a po wypale będzie biała. Później szkliwienie i kolejny wypał. Przygody Ireny i Wiesława będę relacjonować na bieżąco.
Irenę można łatwo rozpoznać, bo właśnie połknęła parę rybek, które zdążyłam ulepić i już łypie okiem na kolejne... Lubi się stroić, ale gustuje w prostych sukienkach z niebanalnym wzorem.

Wiesław natomiast nie grzeszy płaskim brzuszkiem, rasowy amant. Zbajerował Irenę na gorące igloo, którego jest niby posiadaczem.
Jeszcze parę rybek na koniec... Mniam!
