czwartek, 8 marca 2012

Lizbona na szynach


 To, co mnie urzekło w Lizbonie poza klimatem pięknych kafli, to stare tramwaje. Istnieje kilka zabytkowych linii, którymi warto się przejechać. Część to zwykłe tramwaje, a część to kolejki, które wspinają się wahadłowo pod górę - te mają charakterystyczne "podwozie" zbudowane pod specjalnym kątem dla danej stromizny ulicy - podłoga oczywiście trzyma poziom :)

Chętnych na przejażdżkę jest wielu, zatem radzę podjechać na przystanek początkowy i zaopatrzyć się w kartę miejską np. ważną na 3 dni. Nie trzeba wtedy płacić osobnego, droższego, biletu na linię zabytkową, a przyda nam się do zwiedzania bardziej odległych dzielnic Lizbony, jak Oriente czy Belem.


 











4 komentarze:

  1. Niesamowity klimat! ja tam chcę!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam tramwaje! zawsze chcialam zawitac do lizbony.. moze kiedys sie uda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. podpisuję się pod każdym słowem wyżej, ale fotografie obłędnie podane - Twoje?

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję :) moje, moje :)

    OdpowiedzUsuń