To moja pierwsza ceramiczna lampa. Zrobiłam ją jakiś czas temu dla Mamy z okazji Jej święta. Podstawa szkliwiona zielenią oceanu (1020-1080 stopni), a w zagęłębienia wtarta farba akrylowa brudne złoto. Abażur rzecz jasna kupiony gotowy :]
Jeszcze mam w głowie kilka lamp, ale obwaiam się, że nie będę w stanie przełożyć tego na glinę... ale spróbuję :]
przypomina mi żółwia :)
OdpowiedzUsuńpieknie zrobione :) tylko cos ten abazur mi nie podchodzi :)
OdpowiedzUsuńtroszkę może za duży, ale mam nadzieję, że następne modele będą lepsze :] tutaj przede wszystkim brakuje szyjki, która podniosłaby trochę abażur, a tak "siedzi" na podstawie...
OdpowiedzUsuńpięknie wyszło Ci to szkliwo!
OdpowiedzUsuń