czwartek, 17 września 2009

kawa korzenno-pomarańczowa




Chłodniejszy wieczór, dużo pracy, zatem kawa... Tym razem z aromatem korzenno-pomarańczowym. Sparzyłam pomarańczę wrzątkiem, na tartce o grubych oczkach otarłam trochę skórki. Przed parzeniem kawy wsypałam na sitko pół łyżeczki przyprawy do szarlotki (może być taka do grzańca jak ktoś nie ma lub do piernika - najważniejsze, żeby był cynamon i goździki). Zaparzyłam kawę w kawiarce na koniec dodając do kawy wcześniej sparzoną (umytą) i startą skórkę pomarańczową. Kawę przelałam do szklanki, dodałam mleka, bo lubię z mlekiem, udekorowałam bitą śmietaną, resztą skórki pomarańczowej i kawałkami gorzkiej czekolady o smaku pomarańczowym.

Wyszło pysznie, aromatycznie... korzenno-pomarańczowo! Zatem zabieram się do dalszej pracy... przede mną długa noc przed komputerem, angielski do zrobienia i trzeba się jeszcze spakować - wybywam na weekend grzybowy :)

Pozdrawiam!




1 komentarz: